Łemkowie robili na Wielkanoc bardzo charakterystyczny żurek – bo na serwatce z dodatkiem dużej ilości przypraw. Nie używali mąki. Dziś dodaje się jeszcze do tej zupy mięso. Ale wszystko od początku.
Przede wszystkim potrzebna będzie dobra i świeża serwatka oraz przyprawy – ziele angielskie, liście laurowe, majeranek i czosnek. Do tego kilka różnych rodzajów wędlin.
Polecamy: Jak zrobić staropolską polewkę cebulową?
Dwa litry serwatki (nie można jej zastąpić mlekiem czy maślanką) wlewamy do wysokiego garnka i gotujemy na kawałku wędzonego boczku (ok. 30 dkg) wraz z 5 listkami laurowymi, 10 ziarenkami ziela angielskiego i pokrojonym w płatki czosnkiem (do smaku, np. 4 ząbki). Gdy serwatka zagotuje się, a zapach boczku rozejdzie po kuchni, wyjmujemy mięso, studzimy, a następnie kroimy w kostkę i z powrotem wrzucamy do żurku. Oprócz tego kroimy 30 dkg swojskiej kiełbasy oraz 30 dkg szynki pokrojonej w kostkę – również dodajemy do żurku. Gdy zupa naciągnie smak i zapach wędzonek, doprawiamy ją solą i majerankiem. Powinna być bardzo aromatyczna. Jeśli ktoś bardzo chce, żur łemkowski można również zabielić. Żur łemkowski ma rzadką konsystencję i charakterystyczny zapach, pochodzący z serwatki – w smaku jest naprawdę wyjątkowy.
Zobacz także: Jak przygotować staropolskie naleśniki nakładane?